poniedziałek, 10 stycznia 2011

na na na na, straszliwy poniedziałek

Boziuu co to za dzień, najpierw u Tomasza, później na fizyce (dalej uwielbiam tą szkołe haha), później w coffeeshop'ie, a później w galerii po moje cudne eee zakolanówki czy jak to sie tam nazywa ; )
Ogólnie to źle sie dziś czuje i to dziwny dzień.Pozdrawiam miłą obsługę w coffeeshop'ie.

4 komentarze:

  1. lepiej wróć tam i oddaj im 60 gr

    OdpowiedzUsuń
  2. czemu piszecie dziwne rzeczy o mnie w zeszytach? ^^ nipasa.

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, podaj swojego maila, mam dla Ciebie propozycje a propos spotkania bloggerek:)

    OdpowiedzUsuń