środa, 29 grudnia 2010

taka grudniowa środa ;>



Cóż za przedpołudnie ;>.Jakieś 2 godzinne szukanie kremu z Kiką i Kacprem, biedny sie z nami na chodził i jeszcze musiał na nas czekać 15 min, nie obeznany w galerii ;>
Jee okazało się ,że są jakieś plany sylwestrowe, więc jednak nie spędzimy wieczoru 31 grudnia przed telewizorem haha.
- nie ogarniam takich decyzji -

sobota, 25 grudnia 2010

nasza speluna ; >

Rihanna ft. David Guetta - Who's that chick


Aj ludzie, niby 2 tygodnie wolnego ,a jak patrze na zblizajacy sie tydzień to każdy dzień zaplanowany i takim oto sposobem dobrniemy do sylwestra który jest kompletnie nie zaplanowany i znowu wrócimy do szkoły.
Już nie mogę doczekać się poniedziałku z Kiką i Kacprem oraz wtorku iii czwartku gdyż będe zmieniać gumki w aparacie w towarzystwie Kiki i Tomasza no i pewnego, nieustalonego jeszcze dnia kiedy to zrobimy wieczorek dla Tomasza w podziękowaniu za jego prezenty świateczne ;).W sumie nie wiadomo gdzie on się odbędzie...może w naszej ukochanej spelunie? ; >


czwartek, 23 grudnia 2010

święta.święta.święta

Ojj dostałam dzisiaj 2 piękne prezenty swiąteczne, jeden od Kik, drugi od Tomasza.Za oba bardzo dziękuje, są prześliczne ;).Dzisiaj w domu samo sprzątanie, gotowanie ,sama muszę się pochwalić ,że zrobiłam sałatke, ubrałam choinkę, ozdobiłam dom i ogarnęłam bałagan ; >.

Zważając na jutrzejszą wigilię, chciałam wam wszystkim życzyć radosnych, rodzinnych i przepełnionych miłością świąt ;))


środa, 22 grudnia 2010

"życzymy Ci tego co Ty nam, kropka" ;)))

No nie mogę, co za tydzień....w poniedziałek, niespodziewane i bardzo, "wery" zaskakujące wagary z Tomaszem, całe szczęście nie było jego psa i nas nie pożarł no ii ogólnie to no, było bardzo, bardzo fajnie.We wtorek znowu wagary, tym razem u Kiki, mi się zaspało i biedna musiała  czekać na mnie aż 1,5 godziny haha.No a dzisiaj, wkońcu, wybrałyśmy się do szkoły ; >.Poskładaliśmy sobie wszyscy życzenia z których był niezły ubaw.Największy chyba ze "świra" haha.No i jakbym mogła zapomnieć o jakże to wspaniałym naszym towarzyszu Kacprze, który wiernie siedział między nami i nas świetnie zabawiał, poczym wydało się z kim tak naprawde ma dziecko ; >.
Po wigilii klasowej obdarowałyśmy Tomasza prezentem który zostawiłyśmy w jego skrzynce gdyż nie było go w domu ;D.


środa, 15 grudnia 2010

ciasteczka

Jedyne o czym dzisiaj marzę to sen.Wczoraj robienie ciasteczek zajęło nam chyba z ponad 3 godziny, czyli do 24.30.Miałyśmy dość, nogi nas bolały i w ogole spać nam się chciało strasznie.Całe szczęście efekt jest...zadowalający, ciacha zostały zatwierdzone przez znawce łakoci - Michała, oraz zjedzone w największej ilości przez Aśke.A no i wspomnę tutaj o Kamilu którego kusiły ale targał nim dylemat "wciąć czy nie wziąć?" ;)
Dodam ,że udanie wybrałam się na noc do Kik, bez niczego do spania, bez szczoteczki do zębów i bez ciuchów na następny dzień haha.