czwartek, 2 grudnia 2010

pierwszy czwartek grudnia.

Jakiś nijaki dzień.
Nie byłam w szkole, poodśnieżałyśmy z Kiką i jej sąsiadem podwórko haha.Następnie nic nie robiłyśmy, ja zasnęłam na podłodze, później jakże to moja wspaniała przyjaciółka dała mi lekarstwo i położyła do łóżka pod kocyk, wypiłam już z 10 herbat i dalej bolą mnie oskrzela, super ;).
Za tydzień (mam nadzieje) zaczną się wielkie zimowe wypieki haha.Będzie dużo ciasteczek, ciast, muffinek i innych dobroci, które później będziemy rozdawać znajomym.Jutro jedziemy do Tomasza.Wolałabym w takim stanie jak dzisiaj nie wybierać się na koncert więc mam nadzieje ,że zostaniemy u niego cały wieczór, no ale zobaczymy czy uda nam się go przekonać.
A no i chciałam jeszcze wspomnieć tutaj o Mateuszu, który nie lubi jak mówie do Niego po imieniu haha.Szkole się dalej w robieniu naleśników aby Ci je kiedyś przyżądzić w jaknajlepszym wydaniu, więc czekaj cierpliwie xd.

A teraz idę się położyć, wypić kolejną herbate i uczyć się słówek na angielski.




6 komentarzy:

  1. Wysyłasz pocztówki świąteczne? :>
    Ja teeeeż!
    Uwielbiam je <3

    OdpowiedzUsuń
  2. `witaj w klubie ;]]
    fajna ta rozmowa ;DD

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mi się podobają te pocztówki ;) uwielbiam święta i wszystko co z nimi związane ;] pozdrawiam Kamila .

    OdpowiedzUsuń
  4. pocztówki fajne :) teeeeż chcę już robić ciasteczka! ;o ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pozdrawiam ciekawy blog ;*
    zapraszam do mnie :)
    Jeśli Ci się podoba możesz dodać do obserwowanych, bd bardzo wdzięczna :*
    +follow me ;*
    xoxo Cuuks

    OdpowiedzUsuń