Witam kochani.
Ach co za weekend, niby troche go sobie przedłóżyłam ale był nudnawo-męczący.
W piątek nie byłam w szkole.Z rana zajmowałyśmy się z Kiką jej siostrą, a później
pojechałyśmy do ikei.Popołudniu miałyśmy się umówić na kolacje ale nie wyszło, za to
pod wpływem nie wiem czego stwierdziłam, że zetne włosy.Tak też się stało i generalnie jestem
zadowolona z efektu, a przynajmniej staram sie być haha ; ).
No tak, cały weekend przeleżałam chora w łóżku.Sobote prawde mówiąc przespałam, jedynie
kolo 19 odwiedziła mnie Kika i ku naszemu zdziwieniu po 7 miesiącach odezwał sie do nas Aro i to
z Norwegii ; ).
Dzisiaj także siedze sobie w domu i kuruje się całkowicie, przy okazji ominął mnie tragiczny
sprawdzian z matmy i wstawanie o 5.25 ; )
Swoją drogą niebawem święta, później wolne związane z maturami no i pare tygodni
do czerwca a co za tym idzie - wakacje.Już nie mogę się doczekać, zwłaszcza jeżeli
wszystko pójdzie zgodnie z planem i znowu pojadę do stanów ; )).
Ach co za weekend, niby troche go sobie przedłóżyłam ale był nudnawo-męczący.
W piątek nie byłam w szkole.Z rana zajmowałyśmy się z Kiką jej siostrą, a później
pojechałyśmy do ikei.Popołudniu miałyśmy się umówić na kolacje ale nie wyszło, za to
pod wpływem nie wiem czego stwierdziłam, że zetne włosy.Tak też się stało i generalnie jestem
zadowolona z efektu, a przynajmniej staram sie być haha ; ).
No tak, cały weekend przeleżałam chora w łóżku.Sobote prawde mówiąc przespałam, jedynie
kolo 19 odwiedziła mnie Kika i ku naszemu zdziwieniu po 7 miesiącach odezwał sie do nas Aro i to
z Norwegii ; ).
Dzisiaj także siedze sobie w domu i kuruje się całkowicie, przy okazji ominął mnie tragiczny
sprawdzian z matmy i wstawanie o 5.25 ; )
Swoją drogą niebawem święta, później wolne związane z maturami no i pare tygodni
do czerwca a co za tym idzie - wakacje.Już nie mogę się doczekać, zwłaszcza jeżeli
wszystko pójdzie zgodnie z planem i znowu pojadę do stanów ; )).
podobają mi się te zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda ta kawa, czy co to tam jest :P
OdpowiedzUsuńOla
czarny kot przynosi nieszczescie - ponoc
OdpowiedzUsuńThe last shot is so aweet!
OdpowiedzUsuńgodzina 5.25 znam dokładnie taki sam ból ;/
OdpowiedzUsuńOoo jak fajnie, masz aparat, też powinnam nosić :D
OdpowiedzUsuńsłodki ten czarny kot! i podoba mi się piąte foto.
OdpowiedzUsuńczarny kot jest przesłodki i ten na sto procent nie przynosi nieszczęścia ;)
OdpowiedzUsuńczeeeemu poszłabyś do technikum ? ;)
aa kocham czarne koty <3 i zielone oczy <3
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest super;)
OdpowiedzUsuńJakie teraz masz włoski?:):*
Ten czarny kot jest piękny! Śliczne zdjęcia;) Znowu kusisz tą kawą!
OdpowiedzUsuńwstajesz jak oszołom o 5.25 ( o.O ) a i tak się spóźniasz :(
OdpowiedzUsuńjak jutro się spóźnisz to cię trochę zbije
Love the photos!
OdpowiedzUsuńxoxo
no ja właśnie nie mam pojęcia gdzie iść :D
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia :) oczywiście obserwuję (liczę na to samo) i zapraszam do mnie: http://all-my-life-invicta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie :]
Fajny aparacik i uroczy kocur ;)
OdpowiedzUsuń